Umowa Isco z Realem Madryt wygasa 30 czerwca 2022 roku i dotychczasowa forma zawodnika nie napawała optymizmem klubowych działaczy. Wydaje się więc, że jego przygoda ze stołecznym zespołem powoli dobiega końca i niewiele może zmienić ten stan.
Pomimo tego, że 30-letni ofensywny pomocnik ma za sobą przeciętny okres, nadal wzbudza duże zainteresowanie na rynku. Niedawno mówiono o nim między innymi w kontekście przenosin do Milanu czy Premier League. Okazuje się jednak, że sam zainteresowany może obrać zupełnie inny kierunek.
Jak informuje „Marca”, możliwa jest przeprowadzka Isco wewnątrz LaLigi.
Dziennik twierdzi, że chęć pozyskania piłkarza deklaruje Real Betis, czyli rewelacja tego sezonu ligi hiszpańskiej, świeżo upieczony triumfator Pucharu Hiszpanii.
Rozmowy w tej sprawie już ruszyły, ale w dużej mierze zależą od tego, czy ekipa z Sewilli zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów.
Nie jest to najłatwiejszy cel, bo trzeba wyprzedzić kogoś z tercetu FC Barcelona, Sevilla oraz Atlético Madryt. Sytuację Betisu dodatkowo mocno skomplikowała niedawna porażka z Elche (0-1).
Nikt w Andaluzji nie zamierza jednak składać broni i złożono Isco ofertę kontraktu. Dzięki niej mógłby z marszu stać się jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w zespole.
Istotną rolę w sprawie odegra też ewentualnie trener Manuel Pellegrini. To właśnie pod jego batutą Isco wypłynął na szerokie wody europejskiej piłki i zapracował sobie na transfer do Realu Madryt. Obaj panowie doprowadzili przecież Málagę do historycznego sukcesu - ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Czy wkrótce ich drogi zejdą się ponownie? Wszystko w rękach Chilijczyka i jego drużyny.
38-krotny reprezentant Hiszpanii rozegrał w tym sezonie łącznie 15 meczów, notując dwa gole.