Kolumbijczyk kontuzji doznał na początku listopada, przez co opuścił trzy spotkania „Królewskich”, i kiedy wydawało się, że wrócił już do pełni sił, przytrafił mu się następny uraz. 28-latek otrzymał powołanie do kadry narodowej, w której jednak ostatecznie nie zagrał, a do Madrytu wrócił z uszkodzonym więzadłem pobocznym piszczelowym w lewym kolanie.
W konsekwencji przegapił on starcia z takimi rywalami jak Paris Saint-Germain, Valencia czy Barcelona. Wygląda jednak na to, że po urazie nie ma już śladu, i czwartego stycznia dojdzie do długo wyczekiwanego powrotu ofensywnego pomocnika na boisko. Tego dnia Real Madryt zmierzy się z Getafe.
„Marca” donosi, że pomimo trwających wakacji, James Rodríguez wcale nie zamierzał odpoczywać i większość wolnego czasu wykorzystał na treningi. Dzięki temu chce on być w pełni sił na nachodzącą potyczkę z „Niebieskimi”, a także zbliżający się wielkimi krokami Superpuchar Hiszpanii. Wszystko wskazuje zatem na to, że były gracz Bayernu Monachium będzie pierwszym styczniowym wzmocnieniem „Los Blancos”.
76-krotny reprezentant Kolumbii w obecnym sezonie uzbierał dziewięć występów, które okrasił trafieniem oraz asystą.