Jamie Vardy to już teraz absolutna legenda drużyny z King Power Stadium. Napastnik z Sheffield na przestrzeni ostatnich lat odgrywał kluczową rolę w szeregach „Lisów”, stając się najlepszym strzelcem w ich historii. Trudno wyobrazić sobie, że ktoś pobije jego 170 bramek.
Ostatni sezon nie był już jednak dla niego tak udany. Zdobył w nim zaledwie sześć bramek, dokładając do tego cztery asysty. Gorsze liczby zanotował tylko podczas swej premierowej kampanii w klubie.
Przed Leicester trudny okres. Po spadku z Premier League trzeba się szybko otrząsnąć i przystąpić do działania. Rychły powrót do elity to priorytet. Od tego zależy przyszłość całego projektu.
Sytuacja finansowa mistrzów Anglii z 2016 roku alarmuje.
Kibice mogą spać spokojnie. Stary lis Jamie Vardy nie porzuci dziurawego okrętu.
Jak donosi Sky Sports, król strzelców angielskiej ekstraklasy z rozgrywek 2019/2020 „natychmiast” odrzucił ofertę z Arabii Saudyjskiej. Po 36-latka zgłosiło się Al-Khaleej.
Vardy'emu pozostał jeszcze rok kontraktu. Nowy trener Enzo Maresca chce jednak, aby snajper pozostał na King Power Stadium. Rozmowy w tej sprawie powinny wkrótce ruszyć.