Jarosław Niezgoda trafił do Portland Timbers w styczniu 2020 roku. Wówczas zapłacono za niego Legii Warszawa blisko trzy i pół miliona euro. Napastnik miał w Stanach Zjednoczonych przebłyski, ale mogło być jeszcze lepiej, gdyby nie poważna kontuzja.
Zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie spowodowało, że napastnik był wyłączony z gry na wiele długich miesięcy.
Teraz jednak jest on w pełni zdrów i w kilku meczach był w stanie odwracać losy rywalizacji, a jego trafienia okazywały się kluczowe w kontekście zdobyczy punktowych.
Jego kontrakt wygasa z obecnym pracodawcą 31 grudnia 2023 roku. Nie ma jednak pewności, że zostanie on wypełniony.
Niezgoda otrzymał bowiem w Major League Soccer gwiazdorski kontrakt, a jak wiadomo, te przysługują tylko trzem zawodnikom na zespół. Mówi się, że Portland chce wkrótce sięgnąć po dwóch nowych graczy z ciekawym CV, dlatego możliwa jest rezygnacja z usług Polaka.
Jeśli rzeczywiście tak się stanie, Niezgoda będzie szukał dla siebie nowej ekipy. Kto wie, czy nie wróci do Ekstraklasy.
Takiego zdania jest między innymi Sport.pl, bo według ustaleń tego źródła, niewykluczony wydaje się scenariusz, na mocy którego 27-latek ponownie zakotwicza w Legii Warszawa.
Jest to na razie mglista wizja, ale niewątpliwie strony biorą to pod uwagę.
27-latek rozegrał w tym sezonie łącznie 31 spotkań, notując dziewięć goli oraz trzy asysty.