Ofensywny pomocnik był jednym z wyróżniających się zawodników w reprezentacji Portugalii na Euro 2016 i przyczynił się do wywalczenia przez nią tytułu najlepszej drużyny narodowej na Starym Kontynencie.
25-letni zawodnik po niezwykle udanym turnieju w swoim wykonaniu przeniósł się do Interu Mediolan za 40 milionów euro i docelowo miał stać się jednym z motorów napędowych „Nerazzurrich”, którzy zamierzali wrócić do walki o czołowe pozycje na krajowym podwórku.
Były piłkarz Sportingu nie zdołał jednak spełnić pokładanych w nim nadziei i w połowie niedawno zakończonych rozgrywek przeniósł się na zasadzie wypożyczenia do West Hamu United z opcją definitywnego wykupu.
„Młoty” na razie nie podjęły ostatecznej decyzji w sprawie pozyskania na stałe João Mário. Sam zawodnik stwierdził już jednak jasno, że w nowym sezonie nie będzie reprezentował barw Interu.
- Nie chcę jeszcze raz tego próbować. Nie mam odpowiedniej motywacji. Poprzednie doświadczenie dla mnie już się zakończyło. Nie mam wątpliwości. Nie jestem zły. Po prostu podsumowałem półtora roku, które spędziłem w Mediolanie. Sprawa jest jasna - nie wrócę tam. Jestem po prostu szczery. Nie mam tutaj żalu lub złych relacji z klubem. Kiedy trafiłem do Interu, byłem podekscytowany projektem, który wydawał się dobrze rokujący. Wielka szkoda, że nie wyszło - powiedział Portugalczyk.
Ofensywny pomocnik w trakcie swojego pobytu w West Hamie rozegrał czternaście spotkań dla londyńskiego zespołu i strzelił w nich dwie bramki oraz zanotował jedną asystę.