John van den Brom: To była trudna sytuacja, jednak drużyna zmobilizowała się

fot. Lech Poznań
Karol Brandt
Źródło: Lech Poznań

John van den Brom, trener Lecha Poznań, skomentował przebieg meczu z Víkingurem Reykjavík, po którym jego podopieczni awansowali do rundy play-off Ligi Konferencji Europy.

Przed tygodniem holenderski trener miał problemy z wytłumaczeniem porażki na islandzkiej ziemi. Jego zespół zagrał wtedy fatalnie.

Tym razem „Kolejorz” mierzył się z rywalem przy Bułgarskiej i w jego poczynaniach było widać motywację. Gospodarze do przerwy prowadzili 2:0, a gole strzelali Mikael Ishak oraz Kristoffer Velde.

Kiedy wydawało się, że takim wynikiem zakończą się zawody, w piątej minucie doliczonego czasu gry bramkę kontaktową zdobyli przyjezdni.

Idąc tym tropem, sędzia zarządził dogrywkę. Podczas niej szybki cios zadał Lech - w 96. minucie na listę strzelców wpisał się Filip Marchwiński. Ostateczny rezultat w 119. minucie ustalił Afonso Sousa.

Łączny wynik dwumeczu to 4:2, co oznacza, że dalej gra przedstawiciel Ekstraklasy.

W rundzie play-off podopieczni Johna van den Broma zmierzą się z luksemburskim F91 Dudelange. Co do powiedzenia a propos minionych zawodów miał szkoleniowiec? Narzekał on na mizerną skuteczność piłkarzy, którzy wykreowali sobie 25 sytuacji strzeleckich.

– To był emocjonalny rollercoaster, ale na koniec udało nam się osiągnąć nasz cel, jakim był awans do następnej rundy eliminacji do europejskich pucharów. Oczywiście jesteśmy sami sobie winni, że stało się to dopiero w dogrywce. Mieliśmy tyle szans, a w końcówce to rywal doprowadza do dogrywki – oznajmił na konferencji prasowej.

– To była trudna sytuacja, jednak drużyna zmobilizowała się w dogrywce i osiągnęliśmy cel, na który zasłużyliśmy – podkreślił.

– Muszę powiedzieć, że była słaba skuteczność, bo wielu szans nie wykorzystaliśmy. Popełnialiśmy błędy w wykończeniu. (…) To był bardzo trudny wieczór, ale najważniejsze, że jesteśmy w play-offach, zagramy z Dudelange i mamy duże szanse na awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy – zauważył.

Pierwszy mecz 18 sierpnia, rewanż tydzień później - 25 sierpnia.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy