Fernando Santos został zwolniony z posady selekcjonera „Nawigatorów”. „Record” przekazał najnowsze wieści w kwestii zatrudnienia następcy mistrza Europy z 2016 roku.
Fernando Gomes, prezes Portugalskiego Związku Piłki Nożnej, zamierza postawić na równie wielkie nazwisko. Wymarzonym celem jest bowiem „The Special One”.
Za tym pseudonimem kryje się nie kto inny jak José Mourinho, czyli obecny szkoleniowiec AS Romy.
59-letni Portugalczyk czuje się znakomicie na Stadio Olimpico i nie chciałby kończyć przygody już teraz. „Record” informuje, że Gomes jest zdeterminowany do tego stopnia, że wyraża gotowość poczekania na posiadacza czterech Złotych Piłek aż do lata 2023 roku.
„Corriere dello Sport” donosi o jeszcze innym możliwym scenariuszu. W grę wchodzi bowiem powierzenie sterów reprezentacji Portugalii Mourinho, przy jednoczesnym pozostawieniu go na ławce „Wilków”. Ponoć taka opcja przemawia do samego trenera.
Gdyby Portugalski Związek Piłki Nożnej pozwolił dwukrotnemu triumfatorowi Ligi Mistrzów na podwójną rolę, przyzwolenie musiałaby dać jedynie AS Roma. To jest jak najbardziej realne.
„Mou” od dawna powtarza, że marzy o pracy z kadrą Portugalii, a jego CV może budzić podziw. Współpracował z Realem Madryt, Interem Mediolan czy Manchesterem United.
***
OFICJALNIE: Fernando Santos odchodzi z reprezentacji Portugalii