Dynamiczny skrzydłowy ponoć zdecydował już, że nie podpisze profesjonalnej umowy z katalońskim klubem, w związku z tym Anglicy zapłacą jedynie ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika - około 360 tysięcy euro.
Skusiła Quintero nie tylko perspektywa gry w Anglii, ale przede wszystim dużo większe zarobki. W Chelsea może liczyć na nawet 120 tysięcy euro rocznie, czego Barcelona na pewno by nie zaoferowała.
Zainteresowanie młodziutkim piłkarzem, który karierę rozpoczynał jako napastnik, a oprócz skrzydła pomocy, może grać także na bocznej obronie, przejawiają inne kluby z Londynu - Arsenal oraz Tottenham. Nic jednak nie wskazuje na to, że któryś z nich byłby w stanie przelicytować pod jakimkolwiek względem ofertę The Blues.