Kryzys Juventusu trwa i najprawdopodobniej czwarty raz z rzędu nie zdobędzie on mistrzostwa Włoch. Ten sezon może być jednak promyczkiem nadziei dla fanów „Starej Damy”, bo ich ukochany klub ma szansę zakończyć zmagania na podium, co w ostatnich latach wcale nie było takie oczywiste.
Nie sprawi to, że w gabinetach turyńskiego zespołu będzie spokojniej tego lata. Dyrektor sportowy Cristiano Giuntoli ma już snuć plany na najbliższe okienko transferowe i status „nie na sprzedaż” miało na razie otrzymać od niego jedynie siedmiu zawodników.
Nie powinno dziwić, że klub na razie nie zamierza pozbywać się Tiago Djaló, który przeniósł się do Turynu miesiąc temu i jeszcze nawet nie zdążył zadebiutować w jego barwach. Pewnie może się również czuć brazylijski duet obrońców, czyli Bremer, który ma stałe miejsce w podstawowej jedenastce, oraz kapitan drużyny - Danilo. W bloku defensywnym na pewno zostanie również Andrea Cambiaso, który latem powrócił do klubu i wygrał rywalizację o miejsce na lewej flance.
Wśród pomocników nietykalni mają być Manuel Locatelli, co nie powinno dziwić, bo jest on pewnym punktem zespołu, oraz Nicolò Fagioli. Ten wybór może zaskakiwać, bo mowa przecież o zawodniku, który zamieszany był w bukmacherską aferę, ale jego talent i potencjał przeważyły nad problemami z dyscypliną.
Listę zamyka Kenan Yıldız. Turecki napastnik w seniorach zdobył na razie trzy bramki w 17 występach, ale ma dopiero 18 lat i naprawdę dobrze rokuje na przyszłość.
Losy reszty zawodników mają rozstrzygnąć się w najbliższych miesiącach.