Urząd Miasta Warszawa 13 kwietnia wydał zgodę na organizację finału Pucharu Polski na PGE Narodowym, kończąc tym samym przedłużającą się dysputę. Spotkanie zostanie rozegrane 2 maja, a w nim zmierzą się piłkarze Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa.
Mecz, któremu nadano rangę imprezy masowej o podwyższonym ryzyku, będzie mogło śledzić na żywo 48 tysięcy kibiców, a więc trybuny obiektu nie wypełnią się w całości.
Zgoda miasta nie dotyczy jednak pewnej arcyważnej dla kibiców kwestii - wnoszenia na stadion dużych flag, czyli „sektorówek”. Tę musi wydać Państwowa Straż Pożarna (PSP), która na ten moment nie zamierza tego robić.
Sytuacja przypomina tę z poprzedniego roku. Wówczas PSP również nie wydała stosownego pozwolenia, co zakończyło się bojkotem ze strony sympatyków Lecha Poznań. Ci nie zameldowali się trybunach, paradując tłumnie po stolicy ze specjalną oprawą. Jak wynika z informacji Tomasza Włodarczyka z Meczyki.pl, podobnie mogą uczynić rozwścieczeni kibice Legii Warszawa.
Polski Związek Piłki Nożnej rozpoczął rozmowy w tej sprawie. W próby nakłonienia strażaków zaangażował się sam Cezary Kulesza, cieszący się dobrymi stosunkami z władzami Warszawy. Przyjazne stosunki z urzędem mogą zwiększyć szanse na zmianę kontrowersyjnej decyzji.
Sprawa wygląda skomplikowanie, aczkolwiek porozumienie nadal wchodzi w grę.