Reprezentant Ukrainy od dawna jest łączony z przenosinami do Tottenhamu i Liverpoolu, którzy próbowali ściągnąć go już w zimowym oknie transferowym. Wówczas, ostatniego dnia styczniowego deadline'u, działacze Dnipro robili wszystko, by zatrzymać największą gwiazdę drużyny.
Zainteresowanie Konoplanką wciąż nie osłabło, zwłaszcza że nadal zachwyca formą. Tottenhamowi dał się natomiast we znaki w Lidze Europejskiej, ośmieszając raz po raz obrońców z White Hart Lane. Mimo wszystko, sugerując się informacjami z ostatnich miesięcy, bliżej transferu wydawał się Liverpool.
Niewykluczone jednak, że zarówno "The Reds", jak i "Koguty", będą musieli obejść się smakiem, gdyż nowy szkoleniowiec ukraińskiej drużyny, Myron Markewycz, jest przekonany, że piłkarz nie zmieni w najbliższym czasie klubowych barw.
- Jeśli chcecie znać moje zdanie, Konoplanka nie odejdzie z klubu, gdyż wyraził gotowość do pozostania w zespole - powiedział trener.
24-letni skrzydłowy jest wychowankiem Dnipro. W zakończonym sezonie zdobył osiem bramek w 27 występach.