Kreatywna księgowość po rosyjsku, czyli Zenit dokonał sporego wzmocnienia za... 675 euro

fot. Zenit Sankt Petersburg
Karol Brandt
Źródło: Biznes Online | Sportdaily.ru

Aleksiej Sutormin w ciągu zaledwie kilku dni dwukrotnie zmienił klub. Jak wynika z ustaleń rosyjskich mediów, we wszystko zamieszany był sponsor zarówno Orenburga, jak i Zenitu Sankt Petersburg, a więc firma Gazprom, która wolała wzmocnić zespół uczestniczący w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

29 czerwca „Czerwono-Zieloni” dość niespodziewanie wygrali walkę o angaż 25-letniego skrzydłowego, który w przeszłości dorastał piłkarsko w akademii młodzieżowej Zenitu Sankt Petersburga. To o tyle zaskakujące, że mistrzowie Rosji mocno o niego zabiegali, oferując ponadto możliwość gry w Lidze Mistrzów.

Ostatecznie finalizację transferu ogłosił Rubin Kazań, który zaproponował zawodnikowi lepsze warunki finansowe (wraz z bonusami 700-800 tysięcy euro rocznie). Wówczas sprawy potoczyły się niezwykle szybko: opublikowano zdjęcia w nowych barwach, wziął on udział w treningu a następnie udzielił wywiadu. Wkrótce potem zagrał także w towarzyskim meczu. Problem w tym, że de facto Orenburg nie wyraził zgody na jego odejście, a na wszelkiej dokumentacji podpisał się Eduard Safonow, który od drugiego czerwca nie był oficjalnie zatrudniony w tym klubie, więc opiewającą na dwa miliony euro transakcję anulowano. Tym samym wydawałoby się, że transfer ten nie może dojść do skutku, ale jednak stało się inaczej. Jak to możliwe? Okazuje się, że za wszystkim stoi Gazprom, informuje Biznes Online (https://www.business-gazeta.ru/article/435735).

Sponsor zarówno Zenitu Sankt Petersburg, jak i Orenburga był niezadowolony z działania pracowników Rubina Kazań, lecz summa summarum postanowił doprowadzić transakcję do końca. Pomimo tego, z uwagi na fakt, że nie dokonano jeszcze żadnych płatności (przenosiny miały kosztować dwa miliony euro plus prowizja w wysokości miliona dla agentów), zdecydowano o tym, że oba kluby zapłacą zaledwie po 50 tysięcy rubli (około 675 euro), czyli sumę zupełnie przypadkową. W efekcie już ósmego lipca Aleksiej Sutormin dołączył do Zenitu, czyli ekipy „Piterców”, z którą podpisał kontrakt do 30 czerwca 2022 z opcją przedłużenia go o kolejne 12 miesięcy.

Ostatecznie transakcja wyglądała następująco: Orenburg otrzymał od Rubina 50 tysięcy rubli, z kolei taka sama suma powędrowała potem na konto Rubina od Zenitu. Dlaczego tak mało? Żeby oszczędzić na wszelkiego rodzaju opłatach, podatkach i dostosować transakcję do zasad Finansowego Fair Play.

Sutormin w sezonie 2018/2019 rozegrał 31 spotkań, strzelił dziewięć goli i zanotował dwie asysty.

To nie pierwszy taki przypadek w historii klubu z Sankt Petersburga. Latem 2016 roku kupiono Iwana Nowosielcewa wycenianego wówczas na około pięć milionów euro za raptem osiem milionów rubli (100 tysięcy euro). Takie działania ze strony Gazpromu, jak również Zenitu, który za każdym razem pociągał za sznurki, nie stawiają z pewnością rosyjskiego futbolu w dobrym świetle. Szczególnie, jeśli dodamy do tego kwestię udziału w operacjach transferowych Stanisława Czerczesowa, selekcjonera tamtejszej reprezentacji.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marek Papszun ze wzmocnieniem z Lecha Poznań?! W 2030 roku chce zostać prezydentem! Zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski Borussia Dortmund bliżej upragnionego finału Ligi Mistrzów. PSG zmuszone odrobić straty w rewanżu [WIDEO] „Xabi Alonso chciałby poprowadzić te kluby” Kosztował 15 milionów euro, teraz PSG nie wie, co z nim zrobić „Wrócę do FC Barcelony po sezonie” Liga Mistrzów: Składy na Borussia Dortmund - PSG [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy