Polski zawodnik przeniósł się do ekipy wicemistrzów Francji z Sevilli po Mistrzostwach Europy w 2016 roku za 30 milionów euro. Defensywny pomocnik West Bromwich Albion podczas pobytu w stolicy Francji rzadko kiedy występował na boisku, oglądając większość spotkań z wysokości ławki rezerwowych oraz trybun.
Teraz polski zawodnik udzielił wywiadu dla „WP Sportowe Fakty”, w którym opowiedział o swoim pobycie we Francji. Krychowiak został zapytany między innymi o swoje odczucia na temat słynnych wypowiedzi André Gomesa. Portugalczyk opowiedział, że boi się opuszczać swój dom w Barcelonie, by nie musieć się mierzyć ze wzrokiem kibiców. CAŁOŚĆ TUTAJ.
- Zgadzam się, to nie jest łatwe. Kiedy przychodzi się do nowego klubu i nie dostaje szans na grę, jest to trudne do strawienia i wiem, że można sobie z tym nie poradzić. Problem pojawia się wtedy, gdy spada lawina krytyki. W którymś momencie dochodzi się do ściany i ma wrażenie, że czegokolwiek by się nie zrobiło i tak będzie źle.
- Trzeba się odciąć od prasy i od ludzi, którzy mają się za najmądrzejszych. Za każdym razem znajdzie się grupa, która będzie krytykowała, wytykała błędy i widziała tylko ciemną stronę. Trzeba nauczyć się żyć z taką świadomością, tak wygląda życie osoby publicznej. Trzeba zwyczajnie robić swoje, żyć własnym życiem i pracować nad tym, by życie sprawiało przyjemność – powiedział Krychowiak.
Cała rozmowa Michał Kołodziejczyka z Grzegorzem Krychowiakiem znajduje się w tym miejscu.