Po słabym początku sezonu Lech Poznań wrócił na właściwe tory. Ekipa prowadzona przez Johna van den Broma plasuje się wprawdzie w Ekstraklasie na ósmym miejscu, ale ma relatywnie niewielką stratę do poprzedzających drużyn.
Wpływ na wahania formy zespołu ze stolicy Wielkopolski ma wąska kadra. Wydaje się jednak, że w zimie wiele luk zostanie załatanych, o czym informował dyrektor sportowy Tomasz Rząsa.
Przed startem sezonu priorytetem był nowy bramkarz i na Bułgarską trafił Artur Rud´ko. Ukrainiec okazał się jednak sporym rozczarowaniem, miejsce między słupkami zajął zatem Filip Bednarek.
Mistrzowie Polski na dłuższą metę chcą postawić na kogoś innego i szukają opcji. Do łask wrócił zatem František Plach.
Słowak to od kilku sezonów ważna postać Piasta Gliwice. Wspólnie z tą ekipą sięgnął po mistrzostwo Polski, a jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2023 roku. Fani wspomnianej ekipy powoli muszą przyzwyczajać się, że on odejdzie.
W tym miejscu pojawia się zatem Lech Poznań, który zabiegał o tego gracza w ostatnich oknach transferowych. Wówczas jednak na przeszkodzie stawała kwota odstępnego, a teraz 30-latek będzie do wzięcia na zasadzie wolnego transferu.
Plach rozegrał w tym sezonie 15 meczów, a w nich zanotował dwa czyste konta.