Kontrakt 27-letniego napastnika z Górnikiem jest ważny do 30 czerwca 2022 roku, ale istnieje spora szansa na to, że Hiszpan nie wypełni go do końca. W zeszłym roku Jiméneza łączyło się chociażby z Dynamem Kijów czy Szachtarem Donieck. W jego kierunku dalej spoglądają kluby spoza Ekstraklasy, ale chrapkę na atakującego ma również Lech.
Póki co Górnik oczekuje za swojego zawodnika milion euro. Nie można jednak wykluczyć, że ta wycena ulegnie zmianie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę wygasającą umowę Jiméneza.
Hiszpan trafił do Zabrza w 2018 roku. Dwa poprzednie sezony kończył on z pięcioma i 12 ligowymi trafieniami na koncie. W obecnych rozgrywkach zdobył jak na razie 10 bramek, do czego dorzucił dwie asysty. Najczęściej występował na „dziewiątce”, ale grywa również nieco niżej.
Jiménez nie jest pierwszym zawodnikiem Górnika, który znalazł się na radarze Lecha. Wcześniej pojawiły się informacje o zainteresowaniu „Kolejorza” Erikiem Janžą.