O ile poprzedni sezon był dla Lechii Gdańsk udany, o tyle w tym podopieczni Tomasza Kaczmarka spisywali się poniżej oczekiwań. Najpierw odpadli z eliminacji do Ligi Konferencji Europy, a później słabo prezentowali się też na boiskach Ekstraklasy.
Z tego powodu po porażce 0-3 przeciwko Lechowi Poznań władze uznały, że należy dokonać zmian na stanowisku trenera. Z posadą pożegnał się wspomniany szkoleniowiec, a jego miejsce tymczasowo Maciej Kalkowski.
Wiadomo jednak, że nie jest to rozwiązanie długoterminowe i w Trójmieście rozglądają się za innymi opcjami. Od dłuższego czasu wiadomo, że jedną z nich jest Aleksandar Vuković.
Okazuje się jednak, że poza Serbem jest jeszcze jeden i to bardzo poważny kandydat, a mowa o Bartoszu Grzelaku.
O sprawie poinformował w Kanale Sportowym Mateusz Borek. Jego zdaniem 43-latek to na pewno ciekawa możliwość, bo mamy do czynienia z kimś, kto dysponuje interesującą przeszłością.
Wcześniej bowiem Grzelak był między innymi asystentem selekcjonera Rolanda Nilssona w reprezentacji Szwecji do lat 21, a ostatnio sam odpowiadał za wyniku AIK-u Solna. Wspólnie z tą drużyną zakwalifikował się przecież do europejskich pucharów. Tam odpadł jednak w starciu z czeskim FC Slovácko.
Grzelakiem poważnie interesowała się Pogoń Szczecin po decyzji Kosty Runjaicia o odejściu, jednak ten wówczas wolał pozostać w AIK, z którego jednak został zwolniony 19 sierpnia.
Lechia Gdańsk plasuje się obecnie w ligowej tabeli na ostatnim miejscu z dorobkiem czterech punktów.