Słaba runda jesienna spowodowała, że w Legii Warszawa doszło do roszad na stanowisku dyrektora sportowego i z posadą pożegnał się Radosław Kucharski, a jego miejsce zajął Jacek Zieliński.
Klubowa legenda chce sprawić, aby trener pierwszej drużyny Aleksandar Vuković miał w kadrze do dyspozycji większą liczbę Polaków. Między innymi dlatego sprowadzono niedawno Patryka Sokołowskiego.
Okazuje się jednak, że to nie koniec twarzy, a na radarach tym razem znalazł się środkowy obrońca. Tym jest Przemysław Wiśniewski, o czym informuje Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl.
Na korzyść defensora działa fakt, że jego kontrakt z Górnikiem Zabrze wygasa 30 czerwca 2022 roku i prawdopodobnie nie zostanie przedłużony. Nie zmienia to jednak faktu, że generuje on na rynku duże zainteresowanie. Tu mowa między innymi o węgierskim MOL Fehérvár.
Wydaje się jednak, że to niejedyny zespół, który widziałby u siebie lewonożnego stopera. Od dawna zresztą nie brakuje chętnych, a swego czasu na Śląsk spływały za Wiśniewskiego oferty rzędu trzech milionów euro. Były one jednak sukcesywnie odrzucane.
Jeśli do transakcji rzeczywiście dojdzie, mógłby on stanowić alternatywę dla Maika Nawrockiego i Mateusza Wieteski. Tym bardziej że ich pozostanie przy Łazienkowskiej, wcale nie jest przesądzone.
Były reprezentant Polski do lat 21 rozegrał 20 meczów. W tym czasie zanotował jedną asystę.