Przedstawiciele „Wojskowych” już od kilku tygodni poszukują wartościowego następcy Adama Hlouška, który nie zdecydował się na przedłużenie swojego pobytu w szeregach warszawskiego zespołu i postanowił wrócić do rodzimego kraju, aby związać się długoterminową umową z Viktorią Pilzno.
„Legia.net” przekonuje, że wkrótce nowym lewym obrońcą Legii może zostać Ivan Obradović. Piłkarz ograny na arenie międzynarodowej nie otrzymał propozycji od władz Anderlechtu i wraz z końcem czerwca stanie się wolnym zawodnikiem.
Wspomniane źródło dodaje także, że wysłannicy warszawskiego zespołu prowadzą już wstępne rozmowy z 30-latkiem, który znajduje się również w kręgu zainteresowania rodzimego Partizana oraz ekip z Arabii Saudyjskiej. Ten drugi kierunek nie znajduje się obecnie na liście priorytetów defensora, bo ten nie nosi się z zamiarem opuszczania Starego Kontynentu.
Były gracz wspomnianego zespołu z Belgradu oraz Realu Saragossa i KV Mechelen trafił do Anderlechtu w lipcu 2015 roku. Początkowo Serb mógł liczyć na regularną grę w barwach drużyny ze Stade Constant Vanden Stock. Później zerwał jednak więzadło krzyżowe i wypadł na rok z kadry belgijskiego klubu. Po powrocie do pełni zdrowia odzyskał w ekspresowym tempie miejscu w pierwszej jedenastce i praktycznie do ostatniego sezonu nie narzekał na brak szans do wykazania się swoimi umiejętnościami, bo dopiero przez minione blisko dwanaście miesięcy pojawił się na boisku tylko dziesięciokrotnie w koszulce „Paarswit”.
27-krotny reprezentant Serbii w przypadku zdecydowania się na transfer do Legii stałby się drugim nominalnym lewym obrońcą w kadrze warszawskiego zespołu u boku Luisa Rochy.