Choć Jamesowi Garnerowi został jeszcze jeden istotny mecz w tym sezonie - niedzielny baraż o udział w Premier League przeciwko Huddersfield, to i tak minione miesiące może uznać za niezwykle udane.
Wypożyczenie z Manchesteru United do Nottingham Forest pozwoliło mu nie tylko okrzepnąć i zdobyć cenne doświadczenie, ale też poskutkowało tym, że zainteresowały się nim zespoły z najwyższego szczebla rozgrywkowego na Wyspach Brytyjskich.
Do niedawna mówiono o nim głównie w kontekście zasilenie Leeds United, ale teraz zdaniem „Sunday Mirror”, do gry włączył się kolejny konkurent, którym jest Leicester City.
Zespół prowadzony przez Brendana Rodgersa ma za sobą gorszy rok, ale wszyscy na King Power Stadium, że w następnym sezonie uda się wrócić do gry o europejskie puchary i trofea.
Decydujące w sprawie przyszłości Garnera będzie zdanie nowego menedżera Manchesteru United, Erika ten Haga. To właśnie on powie, czy potrzebuje 21-latka w swojej drużynie.
Poza wspomnianymi Leeds United i Leicester City sytuacji młodego Anglika przygląda się też Southampton.
Garner rozegrał w trwającym sezonie 47 meczów. W tym czasie strzelił cztery gole i zanotował dziesięć asyst. Umowa wiąże go z Manchesterem United do 30 czerwca 2024 roku.