O Koundé zrobiło się głośno jakiś czas temu, gdy hiszpańskie media informowały o jego chęci odejścia z FC Barcelony.
Francuz miał być rozczarowany faktem, że w katalońskim klubie musi występować na prawej stronie defensywy, a nie w jej centrum. Z tego powodu poprosił ponoć zarząd o wysłuchanie za niego ofert.
W końcu głos w sprawie zabrał sam 24-latek, który nie pozostawił żadnych złudzeń.
„Żeby było jasne: ani razu nie prosiłem o odejście i nigdzie się nie wybieram” - napisał stanowczo w mediach społecznościowych zawodnik.
Deklaracja ta nie ucięła całkowicie wszelkich spekulacji. FC Barcelona ceni tę współpracę, lecz nie przeszłaby obojętnie wobec korzystnej oferty.
„Daily Mail” twierdzi, że swojej szansy poszuka Liverpool, który złożył ofertę za Koundé. Ta nie spełniła oczekiwań drugiej strony, a więc do ewentualnego transferu bardzo daleka droga.
Na Anfield 24-latek mógłby mięć większe problemy z regularną grą. Jürgen Klopp ma do dyspozycji kilku środkowych obrońców, w tym Virgila van Dijka, Ibrahimę Konate, Joëla Matipa i Joe Gomeza. Niewykluczone jednak, że na pozycji tej dojdzie latem do zmian.
Jules Koundé w premierowej kampanii na Camp Nou zanotował 38 występów, gola i asystę. Okrasił ją mistrzostwem Hiszpanii.