Pomocnik Realu Madryt przechodził testy medyczne przed przejściem na wypożyczenie do Sportingu Lizbona. Badania wykazały jednak problem z sercem, przez co zaczęto spekulować o tym, że Brazylijczyk z tego powodu zakończy swoją karierę.
23-latek zaprzeczył jednak rozpowszechnianym plotkom na swoim Twitterze, publikując oświadczenie.
"W poniedziałek podczas przeprowadzania badań przed podpisaniem kontraktu ze Sportingiem Lizbona wykonałem test na stres, który wykazał zmianę rytmu serca. Później, a nawet dzisiaj, przeszedłem wiele różnych badań, które nie wykazały w moim sercu żadnych odstępstw od normy. Najwyraźniej było to jednorazowe zdarzenie bez konkretnej przyczyny. Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano, że lepiej będzie, jeśli transfer nie zostanie teraz przeprowadzony. Oczywiście Real Madryt może chcieć powtórzyć testy, ale jestem pewny, że dodatkowe badania nie wykażą nic niepokojącego. W związku z nieprawdziwymi informacjami krążącymi w mediach oficjalnie i kategorycznie stwierdzam, że nie kończę kariery" - czytamy w oświadczeniu Lucasa Silvy.