Poprzedni sezon był dla Lecha Poznań wyjątkowo udany, bo na 100-lecie klubu udało się zdobyć mistrzostwo Polski, a duża w tym zasługa trenera Macieja Skorży. W stolicy Wielkopolski liczono, że to właśnie z nim za sterami powalczą o awans do Ligi Mistrzów.
Rzeczywistość okazała się jednak inna, a wpływ miały na to problemy prywatne, z którymi musiał zmagać się były szkoleniowiec między innymi Wisły Kraków oraz Legii Warszawa. Zrezygnował on zatem z piastowanej funkcji, a jego miejsce zajął John van den Brom.
51-latek pozostawał zatem kilka miesięcy bez pracy, ale gdy poukładał wszystkie sprawy, wrócił do futbolu i objął japoński Urawa Red Diamonds.
Nie ma jednak wątpliwości, że to właśnie Lech Poznań ma szczególne miejsce w sercu Macieja Skorży. To właśnie z tym zespołem zdobył on bowiem w przeszłości dwa mistrzostwa Polski.
Czy możliwe jest zatem, by w przyszłości ponownie zawitał na Bułgarską? Głos w sprawie zabrał rzecznik prasowy „Kolejorza” Maciej Henszel, który wziął udział w programie „Nocne Gadki”.
- Myślę, że kiedyś wróci do Lecha. Niedawno wymieniliśmy SMS-y. To było przy okazji 51. urodzin trenera. Wiadomość dotarła do Japonii i powiedział przy tej okazji, że trzyma kciuki za Lecha i życzy powodzenia - stwierdził.
- Odpisałem mu: „do zobaczenia przy Bułgarskiej”, bo jeszcze mamy trochę do wygrania. Miejmy nadzieję, że pojawi się kiedyś sposobność, by wrócił - dodał.
Pierwszy mecz za kadencji Macieja Skorży w lidze japońskiej Urawa Red Diamonds rozegra już 18 lutego i wtedy zmierzy się z FC Tokyo.