Były defensor „Czerwonych Diabłów” jest przekonany, że drużyna prowadzona przez Ole Gunnara Solskjæra prezentowałaby się zdecydowanie lepiej, gdyby dołączyli do niej dwaj obiecujący i ofensywnie usposobieni Anglicy - James Maddison z Leicester City i Jack Grealish z Aston Villi.
- Uważam, że Ole będzie chciał sprowadzić kogoś w zimowym okienku transferowym. Manchester United potrzebują kolejnego napastnika i ofensywnego pomocnika, który mógłby być taką magiczną dziesiątką. W mojej opinii defensywa wygląda dobrze i także pozycja bramkarza. Idealnym scenariuszem byłoby zakontraktowanie od razu po dwóch napastników i pomocników, ale to nie jest takie proste - przyznał Brown i następnie wymienił walory dwóch wymienionych wyżej zawodników, którzy mogliby wpłynąć na poprawę gry ekipy z Old Trafford.
- Grealish zrobił na mnie świetne wrażenie w kilku ostatnich meczach. Zawsze potrafi dostrzec możliwość podania. Z kolei Maddison już od dawna dobrze się prezentuje i stanowi zagrożenie wbiegając w pole karne. Ta dwójka zdecydowanie mogłaby pomóc United - powiedział Brown.
Były reprezentant Anglii zaleca także zachowanie spokoju w stosunku do osoby menedżera „Czerwonych Diabłów” i dania mu czasu na próbę realizacji swojego planu.
- Mówiliśmy o tym wiele razy, ale Ole dobrze zna klub i nie robi niczego pochopnie. Kiedy dostanie wskazanych przez siebie piłkarzy, to będziemy mogli go rozliczyć. Obecnie w drużynie twa przebudowa i jeszcze trochę potrwa. Właściciele muszą dać czas Solskjærowi, bo niezależnie od jego przyszłości zespół i tak będzie potrzebował wzmocnień. Wierzę, że kibice akceptują ten plac - zakończył 40 latek.
Jack Grealish strzelił cztery bramki oraz zanotował tyle samo asyst w 12 rozegranych meczach dla Aston Villi w trwającym sezonie. Z kolei James Maddison może się pochwalić czterema zdobytymi golami i dwoma otwierającym podaniami w 10 występach w barwach Leicester City.