„Vesuviani” nie kazali długo na siebie czekać po ostatnich doniesieniach o coraz poważniejszym zainteresowaniu Atlético Madryt Kolumbijczykiem. Carlo Ancelotti dał jasny sygnał działaczom, że bardzo mu zależy na pozyskaniu pomocnika, którego miał okazję szkolić już w Realu Madryt i Bayernie Monachium. Ci postanowili zatem działać i znacząco przyspieszyli rozmowy.
Jak informuje „Marca”, do Madrytu udał się dyrektor sportowy wicemistrzów Włoch, Cristiano Giuntoli. Jego zadanie jest czysto teoretycznie proste - ma on dopiąć transfer na ostatni guzik. Między klubami wciąż istnieje jednak duża różnica pod względem formuły transakcji. Real Madryt chce sprzedać gracza za około 42 miliony euro, tymczasem neapolitańczycy nadal proszą o możliwość wypożyczenia z opcją wykupu.
Takie rozwiązanie nie jest zbyt na rękę „Królewskim”, którzy chcą pokryć duże wydatki na tegorocznym rynku, ale z drugiej strony są nieco pod ścianą. Jeśli nie uda się dopiąć negocjacji z Napoli, do gry poważniej wejdą „Rojiblancos”, który są gotowi na definitywny zakup. Jak na razie derbowi rywale Realu zwlekają tylko dlatego, że chcą najpierw wyjaśnić przyszłość Antoine'a Griezmanna. Gdy to się stanie, już nic nie będzie stało na ich przeszkodzie w walce o byłego gracza AS Monaco.
„Los Blancos” oddali tego lata Marcosa Llorente i nie chcą bardziej wzmacniać sąsiadów zza miedzy. Bez porozumienia z Napoli mogą jednak nie mieć wyjścia, ponieważ Zinedine Zidane dał jasno do zrozumienia, iż nie widzi w swoim składzie miejsca dla 27-latka, a sam piłkarz również niezbyt garnie się do pozostania.
Rodríguez bardzo chętnie dołączy do Carlo Ancelottiego i spółki, ale też nie ma nic przeciwko przeprowadzce do Atlético. Obecnie przebywa on na wakacjach po Copa América, a negocjacje w pełni zostawił swojemu agentowi, Jorge Mendesowi.