"Marca" poinformowała, że "Królewscy" szukają wzmocnień również w defensywie, choć nie są to najpilniejsze zakupy. W stolicy Hiszpanie zdają sobie jednak sprawę, że Pepe i Sergio Ramos wkraczają w wiek, który zmusza do zakupów następców. Dotychczas kandydatem do tej roli był przede wszystkim Marquinhos, ale Brazylijczykiem interesuje się także Barcelona, będąca w podobnej, a może i w nieco gorszej sytuacji.
21-latek nie przyciąga natomiast takiego grona chętnych, jak wspomniany defensor Paris Saint-Germain czy Aymeric Laporte. Jest najmłodszy z tej trójki, ale niewykluczone, że także najdroższy. W jego kontrakcie widnieje bowiem klauzula opiewająca na kwotę 65 milionów euro. Według madryckiego dziennika, to właśnie tyle zażąda Atlético za oddanie swojego perspektywicznego zawodnika do lokalnego rywala.
"Marca" dodaje ponadto, że w Realu patrzą także na Johna Stonesa, ale Anglik budzi zbyt wiele wątpliwości. Zauważa się przede wszystkim potencjalny problem z aklimatyzacją, który miał już miejsce w przyszłości. Dodatkowo pojawiła się informacja, że wspomniany Laporte jest już jedną nogą w Manchesterze City.