Trener Ronald Koeman niedługo po objęciu sterów w „Dumie Katalonii” zaczął naciskać na ówczesne władze klubu na wykonanie konkretnych kroków zmierzających do nawiązania współpracy ze swoim rodakiem.
Zarząd ekipy z Camp Nou starał się spełnić życzenie holenderskiego szkoleniowca, ale nie był w stanie sprostać oczekiwaniom finansowym Olympique'u Lyon. W związku z tym plany 58-latka musiały zostać odłożone w czasie.
Kilka miesięcy później doszło jednak w Barcelonie do szeregu zmian na stanowiskach administracyjnych. Nowym prezydentem zespołu został Joan Laporta, który postanowił dokładnie przyjrzeć się ustaleniom swojego poprzednika odnoszącym się między innymi do kwestii indywidualnych warunków kontraktowych z potencjalnymi letnim wzmocnieniami w osobach Memphisa Depaya czy Erica Garcíi.
Działacz wyraził swoje głębokie rozczarowanie osiągniętymi porozumieniami i zalecił rozpoczęcie nowych rozmów z wymienionymi piłkarzami, aby podpisane przez nich umowy były bardziej korzystne ekonomicznie dla „Dumy Katalonii”.
W mediach mogliśmy się już spotkać z informacjami na temat dogadania się klubu z środkowym obrońcą. Teraz dziennikarze „RAC1” przekonują, że nowe warunki z ekipą z Camp Nou ustalił także napastnik.
Tym samym FC Barcelona nie przegrała na ostatniej prostej walki o względy 27-latka z Juventusem, Atlético Madryt czy Interem Mediolan. Ten pierwszy zespół miał mu oferować nawet lepsze pieniądze, ale Holender był już od dawna nastawiony na grę w aktualnym wicemistrzu Hiszpanii pod wodzą Koemana.
Depay wystąpił w 38 spotkaniach OL w tym sezonie i strzelił w nich 21 goli oraz zanotował 10 asyst.