Atlético Madryt szuka nowej siły w ataku po odejściu w ramach wypożyczenia do Chelsea João Féliksa. Na szczycie listy życzeń wylądował, borykający się z trudną sytuacją w FC Barcelonie, Memphis Depay.
Sprawa transferu Holendra do madryckiej ekipy krąży w mediach od pewnego czasu. W końcu nastąpił jednak w niej pewien przełom.
„Rojiblancos” podeszli do całej sprawy poważnie i nawiązali z 28-latkiem rozmowy. Te, jak widać, przebiegły pomyślnie. Jak informuje „Mundo Deportivo”, cofnięty napastnik osiągnął właśnie porozumienie z zespołem występującym na Civitas Metropolitano.
Depay miałby związać się z Atlético Madryt umową do 2025 roku. Była gwiazda Olympique'u Lyon jest gotowa do przeprowadzki, lecz teraz wszystko zależy od rozmów między klubami, które do tej pory nie potrafią dojść do konsensusu.
„Duma Katalonii” chce spieniężyć kartę niechcianego zawodnika już zimą albo włączyć do operacji piłkarza madrytczyków - Yannicka Carrasco. Do wymiany nie zamierza dopuścić stołeczna ekipa. Belg to ważna postać w układance Diego Simeone, a więc o jego odejściu nie ma mowy, przynajmniej na ten moment.
Depayowi już 30 czerwca 2023 roku wygasa kontrakt, co oznacza, że po sezonie mógłby zmienić pracodawcę za darmo. Atlético zdaje sobie z tego sprawę i rozważa taki wariant. Z drugiej strony 11-krotny mistrz Hiszpanii wyraźnie boryka się z problemem kadrowym z przodu, gdzie po odejściu wspomnianego João Féliksa i Matheusa Cunhi powstała spora luka.
28-latek barw drużyny z Camp Nou broni od lipca 2021 roku. Od tego czasu uzbierał w nich 42 spotkania, 14 trafień i dwie asysty.