30-letni Nigeryjczyk do tej pory miał okazję grać w takich klubach jak Udinese Calcio, Granada czy Watford, lecz jak sam podkreśla, od zawsze marzył o występach na Old Trafford. Oczekiwania wobec środkowego napastnika są spore, choć nie brakuje też głosów, że Ighalo ma nikłe szanse na sprostanie wymaganiom „Czerwonych Diabłów”. Takiego zdania jest chociażby Paul Merson, były piłkarz Arsenalu i ekspert telewizyjny stacji Sky Sports.
– Ighalo to wielka niewiadoma. Może odnaleźć formę, którą miał w Watfordzie i osiągnąć sukces, lecz równie dobrze może być on największym pośmiewiskiem w historii Premier League. Czas pokaże, jak będzie naprawdę – stwierdził w rozmowie z „Daily Star”.
– Musimy pamiętać, że w ostatnim sezonie gry w Anglii strzelił tylko jednego gola w 18 meczach. Watford postanowił go sprzedać, a on z pewnością dodatkowo rozleniwił się w Chinach. Słyszałem, że ludzie porównują to wypożyczenie do angażu Henrika Larssona. Wtedy też nikt nie spodziewał się po nim dobrych występów, ale Szwed to była klasa światowa. Strzelał gole na ważnych turniejach, zdobywał też trofea. Tymczasem Ighalo przychodzi do największego klubu w swojej karierze, który dodatkowo ma swoje problemy – kontynuował.
– Jeśli to wypożyczenie nie wypali, presja na menedżerze będzie jeszcze większa. Ighalo może być kroplą, która przeleje czarę goryczy w tym klubie. Wówczas Ed Woodward i Ole Gunnar Solskjær będą mieli ogromne kłopoty – zakończył.
Merson w przeszłości grał na pozycji prawego pomocnika, notując 21 występów w angielskiej kadrze. Ponadto w rodzimej ekstraklasie rozegrał w sumie 280 spotkań, dwukrotnie świętując zdobycie mistrzostwa.