30-letni gwiazdor Barcelony i kapitan reprezentacji Argentyny zdecydował się opowiedzieć o tym, jak widzi zbliżające się Mistrzostwa Świata w Rosji i swoją przyszłość klubową.
- Nadchodzi duże wyzwanie dla mnie osobiście, jak i grupy. Generalnie dla Argentyńczyków marzenie jest jedno. Reprezentowanie całego państwa na Pucharze Świata jest piękną odpowiedzialnością.
- Mamy czas na dobrą pracę, potrzebujemy go. Musimy udać się na mundial ze spokojem. Nie możemy rzucać w eter przesłania 'Będziemy mistrzami, bo jesteśmy najlepsi na świecie!', bądźmy realistami. Z pokorą postaramy się o realizację marzeń.
- Mamy do tego odpowiednich piłkarzy. Ważne jest rozpoczęcie zwycięstwem w celu zbudowania pewności siebie. Nie mamy łatwej grupy. Musimy iść od meczu do meczu.
- Islandia pokazała na Euro, że może postawić się każdemu. Chorwacja ma dobrą pomoc. Jeśli pozwolisz, będzie kontrolować piłkę przez cały mecz. To hiszpański styl gry, ale o jeden poziom niżej. A mecze z Nigerią zawsze nas dużo kosztują.
- Staje się coraz bardziej jasne, że Barcelona będzie moim jedynym klubem w Europie. Potem, tak jak zawsze powtarzałem, chcę zagrać w Argentynie, ale nie wiem, czy do tego dojdzie. Mam to z tyłu głowy. Chciałbym żyć tym wyzwaniem przez sześć miesięcy albo chociaż kilka meczów, ale różnie bywa. Moim marzeniem jako dziecko była gra dla Newell's, chodzenie na mecze z moim tatą, braćmi, przyjaciółmi.... Potem koleje życiowe zabrały mnie gdzie indziej, ale wciąż o tym myślę.
Umowa Messiego z Barceloną obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku. Po jej wygaśnięciu Argentyńczyk będzie miał 34 lata.