Michael Keane odchodzi z Burnley. Wielkie kluby ustawiają się w kolejce!

fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Źródło: Sky Sports

Michael Keane podjął decyzję, że latem odejdzie z Burnley - poinformowało „Sky Sports”.

Świeżo upieczony reprezentant Anglii (debiutował w marcowych meczach)  należy do grona najlepszych defensorów w Premier League, mimo że występuje w drużynie walczącej o utrzymanie. Ponadto od kilku miesięcy pojawiają się doniesienia, że interesują się nim silniejsze kluby z Premier League. Wszystko wskazuje na to, że latem staną przed realną szansą sprowadzenia 24-latka.

Wspomniane źródło podaje bowiem, że Keane chce zmienić otoczenie, by mieć szanse na sukcesy i dalszy rozwój. Zamierza to zrobić w najbliższym oknie, gdyż wówczas pozostanie mu rok do zakończenia umowy i chce, by jego obecny pracodawca zainkasował za niego niemałe pieniądze. Spekuluje się, że kwota transakcji zamknie się w okolicach 20-30 milionów euro.

Decyzję Keane'a poznały już ponoć inne angielskie zespoły, co używając sformułowania „Sky Sports”, wywołało u działaczy czerwony alarm. Cała ligowa czołówka ma być w gotowości do złożenia swoich ofert, chociaż to kluby z Liverpoolu wydają się faworytem, gdyż już wcześniej kontaktowały się z piłkarzem w sprawie transferu.

Powrót swojego wychowanka bierze pod uwagę również Manchester United, który sprzedał go zimą 2015 roku. Odkąd Keane zaczął prezentować wysoką formą, wśród kibiców „Czerwonych Diabłów” dominują opinie, że oddanie go było błędem.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Juventus wybrał nowego trenera. „Nie ma innej alternatywy” Wojciech Szczęsny z transferem?! Wszystko jasne Odrzuciła go Legia Warszawa, teraz jest nadzieją Lecha Poznań. „Ma przed sobą wielką przyszłość” Gonçalo Feio „wynalazł” go dla Legii Warszawa?! „Może nam pomóc zdobywać bramki” Mauricio Pochettino nie wytrzymał podczas meczu Chelsea. „Co to ku**a jest?!” Transfery - Relacja na żywo [28/04/2024] Rafał Gikiewicz uderza w byłego gracza Widzewa Łódź. „Mogę mu chusteczki wysłać”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy