Mioduski: Chciałbym, żeby Lewandowski zagrał w Legii

fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa poinformowała dzisiaj o budowie nowego ośrodka treningowego. Na konferencji prasowej właściciel i prezes mistrza Polski, Dariusz Mioduski, wypowiedział się na temat kilku innych spraw, w tym... Roberta Lewandowskiego.

- Jest tylko jeden zawodnik, który powinien zagrać w Legii na koniec swojej kariery - stwierdził w pewnym momencie Mioduski. Początkowo dziennikarze myśleli, że chodzi o Artura Boruca.

- Artur Boruc też... ale jest jeszcze jeden taki piłkarz - Robert Lewandowski. Chciałbym, żeby zagrał kiedyś w naszej drużynie. Takie rozmowy mogłyby się zacząć jak tylko Robert zdecyduje, że chce wrócić do Polski i tutaj mieszkać. W innym wypadku jest to mało prawdopodobne. Myślę, że model opierający się na tym, że najlepsi zawodnicy wracają pod koniec kariery do swojego kraju, byłby bardzo pożądany - stwierdził właściciel Legii, dodając:

- Taki zawodnik mógłby być modelem dla innych zawodników. Pokazałby jak trenować i się rozwijać, aby zajść daleko (cytat za: Legionisci.com).

Przypomnijmy, że Lewandowski był związany z Legią w latach 2005-2006, ale nie zadebiutował w jej pierwszym zespole. Po występach w rezerwach warszawski klub zrezygnował z napastnika, nie proponując mu nowego kontraktu, po czym trafił on do Znicza Pruszków.

TUTAJ więcej o wspomnianym ośrodku.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy