Po tym jak wczoraj menedżer Arsenalu, Arsène Wenger, bardzo otwarcie opowiedział o sprawach transferowych klubu (WIĘCEJ TUTAJ), na podobny krok zdecydował się także Jose Mourinho. Portugalczyk odkrył karty i przyznał, że „Czerwone Diabły” prowadzą rozmowy w sprawie kupna Alexisa Sáncheza.
- Dla wszystkich jest jasne, że rozmawiamy na ten temat. W momencie, gdy menadżer Arsenalu wypowiada się w tej sprawie tak otwarcie, nie ma powodu, by cokolwiek kryć lub temu zaprzeczać.
- Jednak nic nie zostało jeszcze sfinalizowane, nie w zupełności. W obecnym momencie Mkhitaryan jest naszym piłkarzem, a Alexis graczem Arsenalu. Ze względu na to, że jutro jest mecz, chcę się od tego odciąć i skoncentrować na grze.
Portugalczyk odpowiedział również na pytanie dotyczące ewentualnego powołania Henrikha Mkhitaryana na najbliższe spotkanie z Burnley. Transfer musi być już bardzo blisko finalizacji, bo Mourinho zdecydował się nie powoływać gracza.
- Nie wybrałem go, jednak jest w bardzo dobrej kondycji, ciężko trenuje – przyznał 54-latek.
Mourinho opowiedział również, że nie jest zaangażowany w negocjacje. Jego udział w sprowadzeniu Chilijczyka miał się zakończyć na poproszeniu o sprowadzenie tego skrzydłowego. Menadżer Manchesteru United zapewnił: „Niektórzy ludzie myślą, że trenerzy mają duży udział w negocjacjach. W dużej mierze zależy to od profilu klubu, ale w momencie, gdy trzeba zasiąść do stołu, ja wolę się wycofać”.
- Jestem wyłączony z tej sprawy, czekam spokojnie na informacje. Nic więcej. Ode mnie zależy jedynie wskazanie zawodnika i opowiedzenie, dlaczego zależy mi akurat na nim.