Angielski pomocnik, tym razem nie w książce, a w studiu, wypowiedział się na temat obecnej sytuacji w Chelsea i przekonywał, że istnieje narastający konflikt pomiędzy trenerem a Johnem Terrym. Potwierdzeniem tego miała być nieobecność doświadczonego defensora w składzie na wczorajszy mecz Ligi Mistrzów z Maccabbi. 35-latek stwierdził nawet, że obu dzieli ogromna przepaść.
Portugalczyk zapoznał się z zarzutami Gerrarda i postanowił sprostować jego tezy.
- Steven jest w błędzie. Mam z nim bardzo dobre relacje, czasem wymieniamy się opiniami. Nie ma żadnego, nawet najmniejszego problemu - powiedział Mourinho.