W środę doszło do prawdopodobnie największej sensacji, jaka będzie miała miejsce na aktualnych Mistrzostwach Świata. Broniąca tytułu reprezentacja Niemiec została wyeliminowana już na etapie fazy grupowej. „Die Mannschaft” polegli po dwóch porażkach – z Meksykiem i Koreą Południową. Wygrali tylko ze Szwecją, gdy zdobyli gola na wagę trzech punktów dopiero w ostatniej akcji meczu.
Spotkanie z Koreą Południową przez długi czas zdawało się zmierzać do zakończenia bezbramkowym remisem, ale w doliczonym czasie drugiej połowy Azjaci wyszli na prowadzenie za sprawą Kim Young-Gwona. Po tej sytuacji bramkę opuścił Manuel Neuer, który postanowił pomóc w rozegraniu, ale Niemcy stracili piłkę i po szybkiej kontrze także bramkę na 2-0. Strzelił ją Son Heung-Min.
Po meczu piłkarze niemieckiej reprezentacji nie schowali głowy w piasek, ale już kilkanaście minut po końcowym gwizdku większość kluczowych graczy stanęła przed kamerami, by skonfrontować się z pytaniami dziennikarzy. Jednym z odpowiadających był bramkarz Bayernu Monachium, Manuel Neuer.
- To było żałosne. Mieliśmy wszystko w naszych rękach, ale nie udało się. Nikt z nas nie był gotowy na mistrzostwa świata. Nawet, gdybyśmy wygrali mecz z Koreą Południową i awansowali do kolejnej rundy, to odpadlibyśmy po kolejnym meczu. Nie zasłużyliśmy na awans – przyznał Neuer.