Z roku na rok powtarza się sytuacja, w której sytuacja reprezentanta Polski z obecnym pracodawcą prezentuje się niepewnie. Minionego lata media łączyły go głównie z przeprowadzką do Arabii Saudyjskiej, ale ostatecznie lukratywna oferta trafiła do kosza.
Przedstawiciel 29-latka w tym sezonie zasiadł do negocjacyjnego stołu z władzami Napoli, ale propozycja przedłużenia kontraktu nie przedstawia się satysfakcjonująco. Przy podpisie Napoli zastrzega sobie 30 procent obniżenia pensji piłkarza. Przez ten czynnik widmo dalszej współpracy zamazuje się coraz bardziej.
Jeśli pat utrzyma się do zakończenia kampanii, w paradę wejdą działacze „Nerazzurrich”. Według FcInterNews.it „Zielu” stanowi idealną kandydaturę pod potencjalne odejście Henrikha Mkhitaryana.
Ormianin, podobnie jak wychowanek Udinese, ma ważną umowę jeszcze przez osiem miesięcy. Mając jednak 35 lat na karku, poważnie rozważy opcję z Bliskiego Wschodu, jeśli tylko pojawi się na stole.
Dla liderów Serie A pokrycie oczekiwanej pensji Polaka to żaden problem. Są oni w stanie przekazać co do centa wynagrodzenie pobierane przez Mkhitaryana – cztery miliony euro za rok. Podobne pieniądze Zieliński pobiera na obecnym kontrakcie.
Zapowiada się solidna walka o pozyskanie środkowego pomocnika. Do zmiany klubu może dojść jeszcze w styczniu, bowiem Juventus pospiesznie szuka następców po zawieszeniu dwóch swoich zawodników.