Gabriel Slonina ma polskie korzenie, dlatego w przestrzeni publicznej pojawił się temat jego gry dla „Biało-czerwonych”.
Odwiedził go nawet ówczesny selekcjoner Czesław Michniewicz, który ofiarował mu okolicznościową koszulkę.
Choć wydawało się, że 19-latek będzie grał nad Wisłą, to ostatecznie postanowił skorzystać z propozycji Stanów Zjednoczonych. Ma już w swoim dorobku debiut w tym zespole.
Słonina w sierpniu 2022 roku zamienił Chicago Fire na Chelsea, a kwota transakcji wyniosła wtedy dziewięć milionów euro.
Od tamtej pory nie zdołał zadebiutować w pierwszej drużynie. Działacze przedstawiciela Premier League widzą w nim idealną inwestycję na przyszłość.
Obecnie przebywa na wypożyczeniu w belgijskim Eupen, gdzie zbiera cenne doświadczenie.
Okazuje się, że pomimo transferu do Chelsea, Słonina mógł wylądować w zupełnie innym miejscu. Był wielkim faworytem władze Realu Madryt - twierdzi „Relevo”.
Ostatecznie jednak doszedł do wniosku, że lepiej wyjdzie na przeprowadzce do Wielkiej Brytanii.
Od początku tego sezonu 19-latek wystąpił w 15 spotkaniach, a w tym czasie miał jedno czyste konto.