Carvalho w lecie znalazł się na celowniku czołowych klubów ligi angielskiej, między innymi Arsenalu i Manchesteru United. "Kanonierzy" złożyli nawet za niego dwie oferty, ale obie zostały odrzucone.
- Nikt nigdy nie mógł usłyszeć ode mnie, że chcę odejść ze Sportingu, bo w przeciwnym razie będę nieszczęśliwy. Zawsze dobrze się tu czułem. Myślę, że w tym sezonie moge dać drużynie jeszcze więcej, niż w poprzednim - powiedział sam zainteresowany.
Sporting zamierza zaproponować zawodnikowi nową umowę, ale nie znajdzie się w niej wiele nowelizacji. Wzrośnie pensja Cavalho, ale czas trwania kontraktu (do 2018 roku) oraz klauzula odstępnego (37 milionów funtów) pozostaną bez zmian.