Właściciel klubu, Maurizio Zamparini, ujawnił na łamach "Radio Sportiva", że udało się przekonać byłego reprezentanta Włoch do transferu i ponownego opuszczenia Chin. Ostatnie pół roku napastnik Guangzhou Evergrande spędził w Fiorentinie. Do ustalenia zostały ostatnie szczegóły transakcji.
- Gilardino zgodził się przyjść, akceptując nasze warunki. Wkrótce powinien rozpocząć treningi - powiedział Zamparini.
Charyzmatyczny 74-latek wyjawił także, że klub długo poszukiwał następcy Paulo Dybali, ale w przypadku dwóch pierwszych kandydatów do tej roli pojawiły się pewne przeszkody.
- Chcieliśmy Defrela, ale on, nie wiedzieć czemu, wybrał Sassuolo, mimo że mieliśmy porozumienie z Ceseną - dodał.
- Byliśmy też w Hiszpanii, gdzie zaproponowaliśmy Las Palmas 12 milionów euro za Sergio Araujo. To naprawdę duże pieniądze, z których beniaminek jednak zrezygnował - zakończył.