Mistrzowie Włoch poważnie zabiegali o reprezentanta Niemiec już tego lata. Zależało im na wzmocnieniu środka pola, a Can wydawał się idealnym kandydatem ze względu na swoje umiejętności, ale także na wiek. Liverpool ani myślał sprzedawać pomocnika i odrzucał oferty w wysokości 30 milionów euro, mimo iż kontrakt zawodnika dobiega końca w połowie przyszłego roku. Wygląda na to, że „The Reds” mogą stracić na tej decyzji sporo pieniędzy.
23-latek zdaje się być niezbyt chętny na przedłużenie umowy i planuje zdobyć nowe doświadczenie w swojej karierze. W ostatnich tygodniach wyraźnie ożywili się działacze Borussii Dortmund, ale zdaniem „Tuttosport” i „Tuttomercatoweb” wyścig po zawodnika został już w zasadzie zakończony. Jego zwycięzcą miał zostać właśnie Juventus.
„Stara Dama”, widząc, że nie ma szans przekonać działaczy z Anfield do sprzedaży gracza, postanowiła negocjować z agentami piłkarza. Rozmowy przebiegały bardzo sprawnie i osiągnięte zostało wstępne porozumienie. Can jest zdecydowany na przenosiny do Turynu, ale „Bianconeri” wciąż muszą uważać na konkurencję, która spróbuje zmienić zdanie zawodnika.
Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, piłkarz zwiąże się z Juventusem już w nowym roku, kiedy zostanie mu tylko sześć miesięcy do końca kontraktu. Finaliści poprzedniej edycji Ligi Mistrzów biorą pod uwagę wykupienie pomocnika już w styczniu, ale tylko wtedy, gdy Liverpool będzie skłonny do negocjacji. Turyńczycy nie chcą przepłacać, dlatego też są gotowi poczekać do końca rozgrywek i sprowadzić gracza latem.
Can trafił na Anfield w 2014 roku z Bayeru Leverkusen, który otrzymał za niego 12 milionów euro. Do tej pory wystąpił w barwach „The Reds” ponad 140 razy. W sezonie 2015/2016 został wybrany do najlepszej drużyny rozgrywek Ligi Europy.