OFICJALNIE: Były bramkarz Liverpoolu w Evertonie

fot. Giancarlo Liguori / Shutterstock.com
Szymon Klauza
Źródło: Everton

Andrew Lonergan został dzisiaj zawodnikiem Evertonu, z którym związał się rocznym kontraktem.

Na początku lata z Evertonem rozstał się Carlo Ancelotti. Włoch niespodziewanie przeniósł się do Realu Madryt. Zarząd angielskiego klubu szukał następcy i ostatecznie został nim Rafa Benítez. Celem Hiszpana jest bez wątpliwie awans do europejskich pucharów. W trakcie okresu przygotowawczego mówił on, że do zrealizowania tego celu, potrzebne są transfery, ale budżet przez skutki pandemii jest ograniczony.

Dlatego „The Toffees” do tej pory nie dokonali spektakularnych transferów. Do drużyny dołączyli tylko Demarai Gray (2 miliony euro), Andros Townsend (bez odstępnego) i Asmir Begovic (bez odstępnego).

Everton przede wszystkim skupił się na tym, aby sprowadzić graczy, którym wygasał kontrakt. W związku z tym zdecydowali się również podpisać roczną umowę z byłym bramkarzem Liverpoolu. Andrew Lonergan, bo o nim mowa, w zespole lokalnego rywala zaliczył krótki, półroczny epizod w 2019 roku. W poprzednim sezonie grał natomiast dla Stoke City oraz West Bromu.

„The Toffees” zdecydowali się na podpisanie 37-latka, ponieważ ich dotychczasowy trzeci bramkarz, Harry Tyrer, doznał kontuzji. Z kolei Anglik może pochwalić się ogromnych doświadczeniem zebranym w Championship. Tam do tej pory wystąpił w 335 spotkaniach, notując w ich trakcie 78 czystych kont. Najwięcej meczów zgromadził w barwach Preston North End, Boltonu Wanderers oraz Leeds United. Co ciekawe, nigdy nie udało mu się wystąpić na poziomie Premier League.

Everton jednocześnie cały czas pozostaje w kontakcie ze swoim obecnym piłkarzem - Jamesem Rodríguezem. Kolumbijczyk jest łączony z odejściem z Goodison Park tego lata, jednak Benítez na jednej z konferencji prasowej przyznał, że dopóki ofensywny pomocnik znajduje się w klubie, to figuruje w jego planach.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy