Pod koniec stycznia „Smoki” dowiedziały się, że istnieją co najmniej cztery różne daty urodzenia kongijskiego stopera opatrzone stosownymi dokumentami, a według jednej z nich ma on aż… 33 lata. Idąc tym tropem, chociaż piłkarz spisywał się dobrze, nie otrzymał nowego kontraktu.
Dostępność defensora z 137 występami w koszulce FC Porto na mocy wolnego transferu zainteresowała Olympique Marsylia.
Wicemistrz Francji po zatrudnieniu Igora Tudora zaczął projektować listę życzeń praktycznie od nowa, a kandydatura Chancela Mbemby została zaakceptowana przez chorwackiego trenera. Następstwem tego jest podpisanie umowy.
65-krotny reprezentant Demokratycznej Republiki Konga związał się z „Les Phocéens” do 30 czerwca 2025 roku. Wybrał numer… 99, co może być jego odpowiedzią na pojawiające się doniesienia dotyczące wieku.
Mbemba w swoim CV posiada takie kluby jak RSC Anderlecht czy Newcastle United. To oznacza, że będzie miał okazję do gry w drugiej z pięciu najlepszych lig europejskich.
Przed nim do OM dołączyli Isaak Touré, a także Samuel Gigot, którego usługi klub zapewnił sobie już zimą.