Polak spędził jedenaście lat w akademii młodzieżowej Borussii Dortmund, ale nie było mu dane zadebiutować w pierwszym zespole. Zagrał za to w 10 spotkaniach UEFA Youth League.
Gdy latem 2018 roku zapadła decyzja o zmianie klubu, wybór padł na VfB Stuttgart. Tym razem skończyło się na występach w drużynie rezerw. 12 miesięcy później zawodnik trafił po raz pierwszy do Polski.
W Górniku Zabrze nominalny ofensywny pomocnik początkowo grał regularnie, ale im było bliżej do końca wypożyczenia, tym coraz rzadziej oglądaliśmy go na boisku.
Po powrocie do Niemiec piłkarz zrozumiał, że musi przede wszystkim postawić na jak największą liczbę minut. To otrzymał w Würzburger Kickers, z którym najpierw rywalizował w 2. Bundeslidze (trzy gole i sześć asyst w 33 meczach), a ostatnio biegał po murawach 3. Fußball-Liga (cztery trafienia oraz 11 asyst w 34 występach).
W umowie Davida Kopacza znajdowały się dwie klauzule: w przypadku utrzymania porozumienie byłoby automatycznie przedłużone, a po spadku analogicznie dochodziłoby do zakończenia współpracy. Klub nie utrzymał się w trzeciej lidze niemieckiej, ale blisko 23-letni gracz pozostanie na tym poziomie.
Na angaż byłego młodzieżowego reprezentanta biało-czerwonych zdecydowało się FC Ingolstadt, które właśnie zanotowało spadek z 2. Bundesligi.
Kopaczem, który zagra w koszulce z numerem 29, interesowało się również TSV 1860 Monachium, ale ostatecznie obrał on kurs na inny kierunek.