Komunikat o rozstaniu z Urugwajczykiem był w zasadzie oczekiwany. Pod koniec listopada to właśnie jego wytypowano na zbawiciela beniaminka umiejącego wywalczyć przetrwanie w najwyższej klasie rozgrywek na następny sezon.
Ostatecznie 45-latek kompletnie nie sprostał oczekiwaniom. W 14 poprowadzonych meczach odniósł zaledwie jedno zwycięstwo, a dziewięciokrotnie przełknął gorycz porażki.
Nieustannie od szóstej kolejki zespół z Nuevo Los Cármenes widnieje na przedostatniej pozycji w tabeli. Gorsza od niego jest tylko UD Almería.
Szanse na utrzymanie są już tylko iluzoryczne, gdyż strata do bezpiecznej strefy wynosi aż 13 punktów. Wydaje się, że zarząd chce jeszcze pobudzić drużynę nowym impulsem i budować kadrę pod następne zmagania z poziomu zaplecza.
Broniący barw ekipy z Andaluzji Polacy wkrótce przywitają na pokładzie nowego dowódcę. Zostanie nim José Ramón Sandoval.
Hiszpan od blisko dwóch lat przebywa na bezrobociu. Ostatnio bez powodzenia odpowiadał za wyniki w CF Fuenlabrada. Wcześniej zarządzał szatnią w Córdobie, Rayo Vallecano, czy Sportingu Gijón.
Będzie to druga kadencja tego pana w Granadzie. Od maja 2015 do lutego 2016 roku zaliczył kiepski bilans, lecz klubowi udało się utrzymać w najwyższej klasie rozgrywek dzięki zatrudnieniu José Gonzáleza.
To druga zmiana na stanowisku trenera w tym sezonie. Po kiepskim starcie kampanii pracę stracił jeszcze Paco López.