Oficjalnie: Lukaku w Evertonie

fot. Transfery.info
Piotr Różalski
Źródło: Everton FC

Everton potwierdził transfer Romelu Lukaku.

Zgodnie z przewidywaniami angielskich mediów, napastnik podpisał z klubem pięcioletnią umowę. Kwota transferu nie została ujawniona, choć przypuszcza się, że "The Toffees" musieli zapłacić Chelsea około 28 milionów funtów. Jest to najdroższy zakup w historii klubu

Reprezentant Belgii swoją przygodę z profesjonalnym futbolem rozpoczął w Anderlechcie, kiedy miał 16 lat. Dokładnie 11 po złożeniu podpisu na umowie, zadebiutował w meczu ligowym przeciwko Standard Liège, wchodząc na plac gry jako zmiennik w 69. minucie. W sezonie 2009/10 regularnie występował w pierwszym składzie, by ostatecznie zostać królem strzelców z 15 trafieniami na koncie. Tym samym przyczynił się do zdobycia tytułu mistrza kraju.

W sierpniu 2011 roku Romelu dołączył do londyńskiej Chelsea. Jednak jego pierwszy sezon na Wyspach Brytyjskich nie należał do najlepszych w jego karierze. 21-latek zaliczył raptem osiem meczów ligowych, w tym tylko jeden od pierwszej minuty. Taki stan rzeczy skłonił go do spróbowania swoich sił w innym zespole.

Na kilka dni przed rozpoczęciem kampanii 2012/13, Lukaku znalazł się w West Bromwich Albion na zasadzie wypożyczenia. Ten ruch okazał się być strzałem w dziesiątkę dla utalentowanego zawodnika. Tylko w Premier League zanotował 17 trafień w 35 spotkaniach, co dało mu szóste miejsce w klasyfikacji strzelców.

Rok później, tuż przed zamknięciem okna transferowego, również zdecydował się na wypożyczenie, tym razem do Evertonu. Napastnik trafiał do bramki rywali 15-krotnie na 31 rozegranych pojedynków. Z kolei w drużynie narodowej zgromadził do tej pory 10 bramek.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy