Niedawny pobyt Łukasza Sierpiny w Koronie był jego drugim w karierze w Kielcach. Po raz pierwszy w klubie z województwa świętokrzyskiego przebywał w latach 2012-2016. Zawodnik wrócił do niego w 2021 roku, kończąc przygodę z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Korona rywalizowała wtedy w I lidze i lewy obrońca lub skrzydłowy w pierwszej części sezonu był jej podstawowym graczem. W przerwie między rundami doznał złamania kości piszczelowej, przez co pauzował przez całą wiosnę. Już po powrocie kielczan do Ekstraklasy 34-latek pojawił się na jej boiskach tylko sześć razy.
Władze żółto-czerwonych w listopadzie wystawiły Sierpinę na listę transferową, a w styczniu rozwiązały z nim kontrakt za porozumieniem stron. Oznacza to, że do nowego zespołu dołączył na zasadzie wolnego transferu.
Tym jest Kotwica Kołobrzeg. Strony związały się umową ważną do 30 czerwca 2024 roku.
Drużyna z Kołobrzegu jest liderem II ligi (trzeci poziom rozgrywkowy). W 19 dotychczasowych meczach zdobyła 38 punktów.
Wcześniej do Kotwicy dołączyło trzech młodych zawodników: Adrian Bielka, Janusz Nojszewski oraz Mikołaj Rakowski.
Z drugoligowcem łączy się również innego piłkarza Korony - Adama Frączczaka.