Szkot poinformował włodarzy klubu o swojej decyzji podczas dzisiejszego spotkania w Londynie. Według nieoficjalnych informacji szkoleniowiec miał po spadku klubu stracić zaufanie szatni, co pchnęło go w kierunku tej niełatwej decyzji.
- Polowałem na Davida Moyesa przez dłuższy czas, nim został zatrudniony zeszłego lata, co sprawia, że przekazanie decyzji o jego odejściu jest trudne dla wszystkich zaangażowanych osób.
- Pracował niestrudzenie przez cały sezon, by uchronić drużynę przed spadkiem z Premier League. David zdecydował się na odejście z klubu bez odszkodowania, co podkreśla jego charakter.
- W kolejnych dniach będziemy mieli nieco czasu na przemyślenia, później skupimy się na rekrutacji i przygotowaniach do sezonu w Championship. Życzymy Davidowi wszystkiego, co najlepsze – powiedział prezes, Ellis Short.
- Chciałbym podziękować Ellisowi Shortowi i reszcie zarządu za danie mi szansy do poprowadzenia Sunderlandu i kibicom za wspieranie klubu z wielką pasją.
- Życzę jak najlepiej zawodnikom i mojemu następcy w walce o powrót do Premier League – powiedział były menadżer Manchesteru United.