Prowadzący od 2016 roku reprezentację Stanów Zjednoczonych, Bruce Arena, zdecydował się na zrezygnowanie z posady. To skutek niezakwalifikowania się przez kraj do Mistrzostw Świata w Rosji. Amerykanie nie wystąpią na największej światowej imprezie piłkarskiej po raz pierwszy od mundialu w 1986 roku.
Były szkoleniowiec Los Angeles Galaxy po raz drugi w karierze poprowadził swoją ojczystą kadrę. Po raz pierwszy miało to miejsce w latach 1998-2006, a podczas mundialu w Korei i Japonii doprowadził ją do ćwierćfinału imprezy. W oświadczeniu na stronie amerykańskiego związku piłki nożnej można przeczytać oświadczenie Bruce’a Areny. Poniżej jego fragmenty:
„Nie ma wymówek. Nie wypełniliśmy naszego zadania i muszę liczyć się z konsekwencjami.
To oczywiście ogromne niepowodzenie dla naszego zespołu seniorów, dlatego należy się zastanowić, w jaki sposób możemy się poprawić. Nie ma wątpliwości, że ten proces już się rozpoczął i drużyna może niebawem być lepsza. Ważne jest, by sobie uświadomić jak bardzo wzrośliśmy i, ile osiągnęliśmy w ostatnich dwóch dekadach w wielu dziedzinach: rozwoju piłkarzy, edukacji trenerów i ustabilizowaniu profesjonalnej ligi. Proces jest już rozpoczęty i pomimo wyniku w Trynidadzie i Tobago, jesteśmy na właściwej ścieżce. Pracując wspólnie, piłka nożna w kraju może rozwinąć się jeszcze bardziej w kolejnych latach”.