Włodarze „Nafciarzy” zdecydowali się na podpisanie nowego kontraktu z 47-letnim szkoleniowcem i związali się z nim do końca czerwca 2020 roku.
- Przedłużenie kontraktu z Jerzym Brzęczkiem było dla nas absolutnie kluczową sprawą. Latem podpisywaliśmy umowę z trenerem w specyficznych warunkach, na nieco promocyjnych zasadach. Wówczas chcieliśmy zatrudnić dobrego szkoleniowca, a trener chciał podjąć pracę w dobrym klubie. Udało nam się pomóc sobie wzajemnie. Rozmowy i negocjacje na temat pozostania Jerzego w Wiśle trwały od pewnego czasu i cieszę się, że zakończyły się powodzeniem - powiedział Jacek Kruszewski, prezes ekipy z Płocka.
Były szkoleniowiec Polonii Bytom, Rakowa Częstochowa, Lechii Gdańsk i GKS-u Katowice rozpoczął swoją przygodę z Wisłą tuż przed startem obecnego sezonu po tym, jak zarząd klubu z województwa mazowieckiego postanowił na nieco ponad tydzień przed pierwszym meczem Ekstraklasy zakończyć współpracę z Marcinem Kaczmarkiem.
„Nafciarze” pod wodzą Brzęczka spisują się bardzo przyzwoicie w trwających rozgrywkach i na kolejkę przed końcem fazy zasadniczej mają już zapewnione utrzymanie oraz grę w grupie mistrzowskiej, w której plasują się obecnie na piątej pozycji z dorobkiem 46 punktów.