Johan Mojica to jeden z największych wygranych ostatnich miesięcy w światowej piłce nożnej. Lewy obrońca zadebiutował w reprezentacji Kolumbii w oficjalnym spotkaniu jeszcze w 2015 roku. Od tamtej pory nie otrzymał ani jednej możliwości do gry, aż niespodziewanie José Néstor Pékerman zdecydował się powołać 25-latka na Mistrzostwa Świata do Rosji.
Wychowanek Deportivo Cali nie zagrał nawet jednej minut w eliminacjach do mundialu, dlatego jego powołanie było bardzo zaskakujące. Po dwóch ostatnich sparingach Kolumbii, Mojica wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce i na aktualnych Mistrzostwach Świata w Rosji nie opuścił nawet jednej minuty.
Przed rokiem ówczesny beniaminek LaLiga, Girona FC, wypożyczyła 25-latka z drugoligowego Rayo Vallecano. Kolumbijczyk był kluczowym graczem katalońskiego zespołu, więc do jego wykupienia prawdopodobnie i tak by doszło, ale teraz klub postanowił skorzystać z opcji pierwokupu. Mojica miał kosztować tylko 5 milionów euro i całkiem możliwe, że za chwilę zostanie sprzedany dalej. Póki co związał się z Gironą umową do 2022 roku.
Kataloński zespół potwierdził także wykupienie ze Stoke City Marca Muniesy. Defensor wychował się w Barcelonie, ale nie zdołał spełnić oczekiwań „Dumy Katalonii”. Na Camp Nou sądzono, że 26-latek może stać się nowym Carlesem Puyolem. Jego umowa obowiązuje do 2021 roku.