Klub pod koniec października ubiegłego roku rozstał się z Stjepanem Tomasem, a w rolę strażaka na okres próbny wcielił się Wiktor Michajłow. Wieloletni asystent trenera poradził sobie bardzo dobrze.
Drużyna z Tyraspolu wygrała trzy spośród czterech spotkań, tracąc w zwycięskich bojach tylko jednego gola. Patent na nią znalazł Manchester United, wygrywając 3:0.
Mimo tego znakomitego bilansu, dzięki któremu Sheriff Tyraspol utrzymał się na prowadzeniu w tabeli mołdawskiej ekstraklasy podczas rundy zasadniczej, 41-latek nie zachował posady.
Stanowisko szkoleniowca zostało powierzone Roberto Bordinowi, czyli postaci doskonale znanej tamtejszym fanom.
Wielce doświadczony Włoch przez kilka miesięcy odpowiadał za wyniki reprezentacji Mołdawii, a swoją pracę zakończył 30 listopada 2021 roku. Od tego czasu nie oglądaliśmy go na ławce trenerskiej.
Teraz 58-latek wraca, aby poprowadzić ekipę w rundzie finałowej, podczas której wyłoniony zostanie mistrz i rozdzielone zostaną miejsca w eliminacjach do europejskich pucharów.
Bordin to były szkoleniowiec Neftçi oraz... Sheriffa. Spełniał się w tej roli od października 2016 o kwietnia 2018 roku. Zdobył wtedy mistrzostwo i puchar kraju.